14.08. 2018 roku to narodziny silnego wewnętrznego pragnienia zrobienia Iron Mana.
Ciekawe pragnienie, tym bardziej, że nie cierpię zimnej wody, bieganie mnie nudzi, a rowerem nie jeżdżę od 20 lat. Ponadto, jakieś 10 lat temu zdiagnozowano u mnie 8mm zwyrodnienie na kręgosłupie, które jak sugerował neurochirurg najlepiej byłoby zoperować, a na co oczywiście się nie zgodziłem. Ale cóż, z pasją, z pragnieniami jest trochę jak z zakochaniem. Nie mam zbyt wiele do gadania w kim i kiedy się zakocham. To po prostu albo przychodzi albo nie. Ja mogę jedynie zdecydować czy wchodzę w to, czy nie. Ja postanowiłem wejść, jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku, o ile można o takowym mówić w przypadku pojawienia się namiętnej pasji lub miłości.